poniedziałek, 19 stycznia 2015

Francuskie przepisy kulinarne na zimowa kolacje

Uwielbiam soboty, i sobotnie kolacje. Bardzo lubię być zapraszana, ale chyba jeszcze bardziej zapraszać gości do siebie. Ubiegły weekend należał do bardzo udanych, i w towarzystwie znajomych spędziliśmy miły i sympatyczny wieczór.

Tutejsze obyczaje, różnią się od polskiego stylu podejmowania gości, tak jak już pisałam w poprzednim poście. Gdy znajomi przychodzą na proszony obiad lub kolacje zawsze przynoszą ze sobą butelkę dobrego alkoholu. Może to być czerwone lub białe wino, latem do lunchu różowe, może to również być butelka szampana, dużo rzadziej zdarza się, ze gospodarze dostają mocny alkohol typu whisky. Podczas sobotniej kolacji, Martin dostał właśnie wina i szampany. Zaproszeni goście nie zapomnieli również o mnie, otrzymałam piękne kwiaty i czekoladki znanej francuskiej firmy.






Na aperitif, podałam serowe krakersy z pasta pomidorową i pastą z bakłażana. Przygotowalam rowniez mini verrinki na cieplo.  Które nie wywolly wizualnego zachwytu u mojego meza, ale który po spróbowaniu przyznal, iż były wysmienite



Verinka z prazonych jablek
Ilosc na 6 malych szklaneczek.

3 duze, kwasne jablka.
¾ szklanki, w której skład wchodzą, rodzynki ciemne i jasne, suszona żurawina, owoce goji
Dwie duże łyżki ostrego miodu
Dwie łyżki soku z cytryny
6 mini paróweczek, lub frankfurterek

Jabłka obrać ze skorki, pokroić w drobna kostkę, wrzucić do garnka i wstawić na wolny ogień. Gdy zaczynają się prażyć, wsypać mieszankę rodzynek, żurawiny itp. Podlać sokiem z cytryny i dodać miód. Zostawić na wolnym ogniu, aż jabłka się rozgotują, należy pamiętać o ciągłym mieszaniu, aby się nie przypaliły. Gorące chutney włożyć do szklaneczek, udekorować wcześniej podgrzana (np. w mikrofali) mini paróweczka, lub frankfurterka. Mus z prażonych jabłek ma słodki i lekko kwaśny smak. Idealnie się nadaje  jako akompaniament rożnego rodzaju mieś i pieczeni.




Verrinka buraczkowa
Ilość na 6 małych szklaneczek

1,5 dużego buraka ugotowanego, lub 2 małe
Boczek
Sól, pieprz,
Szczypiorek

Buraki zmiksować, dodać sól, pieprz i podgrzać. Gorące przełożyć do szklaneczek Boczek pokroić w drobniuteńka kostkę lub paseczki i podsmażyć. Polozyc na buraczkach, na koniec posypać, drobno posiekanym szczypiorkiem.





Przystawka, która zaproponowałam gościom, była również moja inwencja twórcza. Ponieważ za oknem zima, postanowiłam przygotować cos na ciepło. Jak zawsze, chciałam aby nie było to nic skomplikowanego.

Nadziewane cukinie

6 malych, okrągłych cukinii
200 gram tartej mozzarelli (takiej jak na pizze), jeśli zastąpicie tartym zoltym serem, efekt będzie duzo cięższy i mniej puszysty!
6 lyzeczek do herbaty tartego parmezanu
8 pomidorkow koktajlowych
150 gr bekonu
1 sredniej wielkocsci baklazan
1 eszalotka
4 zabki czosnku
½ czerwonej cebuli
2 dymki
Swieza bazylia i szczypiorek



Cukinie przekroić, w proporcji gora ¼ dol ¾. Zachowac dol. Wydrazyc jak najdokładniej, pusty srodek delikatnie osolić. Wstawic do piekarnika na 10 do 15 minut termostat 160C. Podpiec tak, aby była aldente. Odstawic od ostygnięcia i odsaczenia na recznik papierowy.
Drobno posiekany czosnek, cebule, dymke i eszalotke podsmazyc na niewielkiej ilości oliwy. Odlozyc. Nastepnie podsmazyc drobno pokrojony bekon, i odlozyc do odsaczenia. To samo zrobić z bakłażanem.
Pomidorki pokrojic w czworeczki, i wyczyscic z ziarenek. W miseczce wyieszac cebulki, baklazana, pomidorki, bekon, mozzarelle, posiekana bazyli i szczypiorek. Dodac sol i pieprz. Nadzienie wlozyc do wcześniej przygotowanych cukinii.
Na 15-20 minut przez podaniem, wstawić do piekarnika na 180C. Chwilke rzed wyjeciem, posypać parmezanem i poczekać az się zarumieni.






Na drugie danie, chciałam przygotować udka z perliczki, ale jak na zmore nigdzie nie były dostępne. Zostalam wiec zmuszona podac kurczaka. Coz, to nie taki sam rarytas, ale tez było ok. Nastepnym razem, znajde udka perliczki i wymysle cos fajnego.

Pieczone udka z kurczaka w kasztanach

6 udek kurczaka
400-500gr kasztanow w słoiku
Pol szklanki miodu gryczanego
Dwie lyzki cytryny
Lyzeczka imbiru
Lyzeczka galki
6 lyzek oliwy
Sol, pieprz


Oliwe pomieszać z miodem, sokiem z cytryny, imbirem, galka, sola, pieprzem. Dodac około 10 drobno tartych kasztanow. Zamarynowac kurczaka, w takim sosie i pozostawić na kilka godzin. Nastepnie przelozyc z cała marynata do brytwanny. Piec do uzyskania złotego koloru (nie tak jak moja spalona skorka!!!) do 5 minut przed wyjeciem z piekarnika, dodac kasztany, i wszystko razem wymieszać.
Podawac np. z puree z ziemniakow, słodkich patatów i marchewki.



Ja niestety, zagadałam się przy stole, i na smierc zapomniałam o moim kurczaku. Skorka lekko się zweglila, ale srodek był bardzo soczysty i smaczny.



Zycze Wam smacznego! I miłego gotowania!!!
PS Jeśli zastanawiacie się dlaczego tekst jest napisany po części z polski;i znakami, po części bez, to jest to wynikiem eksperymentu z klawiaturą i słownikiem. Trudno się pisze qwerty, na klawiaturze azerty ......

11 komentarzy:

  1. Świetne przepisy, z chęcią wszystkie wypróbuję :D na zimowe wieczory idealne jest jeszcze grzane winko, polecam przepis, który dostałam od kolegi: grzaniec alzacki :)

    a co do qwerty i azerty to muszę w końcu zrobić tutorial jak dodać do azerty polskie znaki, bo to naprawdę ułatwia sprawę, a obiecałam to już z 2 miesiące temu... hmm, to może w końcu dziś wezmę się za zrobienie tego filmiku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. czekam na posta, bo ja narazie piszę z naklejkami na klawiaturze .....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest w trakcie tworzenia :D muszę jeszcze poszukać jakiegoś programu do obrabiania filmików i jak się uda, to pojawi się nawet jutro, a jak nie, to z pewnością w tym tygodniu :)

      Usuń
  3. kurcze wszystko wygląda jak w jakiejś wykwintnej restauracji:) super! będe musiała wypróbować przepisów:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda bardzo smacznie :) Goście nie zastanawiali się, po co fotografowałaś dania? Czy już wiedzą o Twojej blogowej pasji :) Pozdrawiam i idę zetrzeć ślinę z klawiatury ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. dzieki za przepisy! ta cukinia i kurczaczek z kasztanami rzadza :) a znakami sie nie przejmuj raczej pomysl nad zrobieniem posta, w ktorym czytelnicy beda mogli powachac i skosztowac Twoje specjaly ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, jestem pod wrazeniem tych potraw, musi byc z Ciebie swietna pani domu :) Bardzo podoba mi sie zwyczaj ze zaproszeni goscie prznosza wino - i swoja droga to spotkalam sie z tym mieszkajac w Montrealu, ogolnie to zauwazam duzo podobienstwa pomiedzy francuska czesc Kanady a Francja :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepisy super! Ja też uwielbiam zapraszać gości na kolację, muszę wypróbować Twoje dania :) Co do klawiatury, ja piszę na azerty, jakoś daje radę nawet bez naklejek, przyzwyczaiłam sie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O matko ! Ale rewelacyjne jedzonko. 😃 wykorzystam przepisy. 😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tez uwielbiam sobotnie wieczory i wizje wolnej niedzieli ;-)
    Pięknie przygotowany stół i dania, może Top Chef Cie skusi ?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń