poniedziałek, 7 grudnia 2015

Dlaczego kocham Paryż - rozstrzygnięcie konkursu

Już chyba nigdy nie ogłoszę, żadnego konkursu….. Nie dlatego, że nie lubie się dzielić, rozdawać nagród, czy czytać Waszych wspaniałych wypowiedzi….. tylko dlatego, że absolutnie nie byłam w stanie wyłowić tej jednej, jedynej………….. Wszystkie Wasze odpowiedzi były wspaniałe, czarujące, napawające optymizmem, i emanujące miłością do stolicy, więc miałam bardzo trudne zadanie. Jednak ostatecznie zdecydowałam się, że książka powędruje do:

Joanny L. 


Która nadesłała odpowiedź emailem, a oto ona:


„Paulino, Paryz na zawsze pozostanie w moim sercu, poniewaz wlasnie z nim zwiazane sa najpiekniejsze wydarzenia w moim zyciu. To wlasnie tutaj moj ukochany poprosil mnie o reke. 

Po kolacji, spacerowalismy oboje zachwycajac sie urokiem uliczek na Montmartre gdy nagle w jego reku pojawilo sie male pudeleczko z pierscionkiem:-)

Dwa lata po slubie postanowilismy spedzic walentynki w Paryzu. Nie czulam sie w tym momencie bardzo dobrze. Lot byl dosyc trudny, nie bylam w dobrej forej formie: oslabienie, mdlosci. I w przeddzien powrotu do Polski dowiedzielismy sie, ze zostaniemy rodzicami! Tak wiec Paryz stanowi czesc naszej historii. Teraz nie mozemy sie doczekac, by znowu wyjechac tam z synkiem. Za kazdym razem, gdy widzimy Paryz w telewizji w naszych oczach blyszcza gwiazdy, przypominamy sobie wszystkie cudowne momenty spedzone w tej stolicy:-)”






Tak więc Asiu, życzę Ci, aby książka pomogła Ci zwiedzić Paryż z mężem i synkiem.
Czekam na Twojego maila z adresem pod który mogę wysłać nagrodę.

A wszystkim Wam drodzy czytelnicy, dziękuję za zabawę i miłe słowa pod adresem mojego ukochanego miasta.

Od jutra, ruszam z serią świątecznych postów, czyli co i jak piszczy w Paryżu, na kilkanaście dni przed Bożym Narodzeniem. 

2 komentarze:

  1. Ale oklepana historia, myślałam, że wygra coś bardziej oryginalnego. :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze chciałam zobaczyć Paryż.
    Wszystko jeszcze przede mną.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń